Samoleczenie się śmieciowym jedzeniem

Tak jak Ancel Kays był ojcem chrzestnym badań nad żywieniem, tak Bart Hoebel był pionierem koncepcji badań nad uzależnieniem od jedzenia (food addiction – FA), wprawdzie badał je na modelach zwierzęcych, jednak dzięki temu był w stanie wyznaczyć pewien kierunek w nauce. Wykazał on, że przekarmianie zwierząt cukrem miało wpływ na zmiany w układach dopaminergicznych i opioidergicznych przekładając się na napadowe objadanie, widoczny zespół odstawienny, czy głód substancji. Wielu jednak autorów wyciągnęło zbyt pochopne wnioski na ten temat, co też było powodem powstania mojego wcześniejszego artykułu „Czy można uzależnić się od słodyczy?”.

Uzależnienie od jedzenia czy zaburzenie odżywiania?

W literaturze podkreśla się, że samo uzależnienie od jedzenia ma wiele cech wspólnych z napadowym objadaniem (np. wielokrotne niepowodzenia prób mających w celu osłabienia impulsywności i kompulsywności) stąd wielu specjalistów zastanawia się czy nie jest to jedno zaburzenie o różnych obliczach. Trzeba jednak dodać, że do tej kategorii zaliczają się również inna zaburzenia psychiczne jak ADHD, ADD, depresja czy napady lękowe, które były też najczęściej zgłaszanymi zaburzeniami leczonymi psychiatrycznie 17.9% uczestników z naszej 708 osobowej ankiety na temat uzależnienia od słodyczy.

Dyskusja nie ustaje. Część badaczy i specjalistów wskazuje na konieczność uznania uzależnienia od jedzenia za zaburzenie z kategorii uzależnień [1]. Dodatkowo warto włożyć specjalne okulary i na FA patrzeć jako na jedno ze zjawisk znaczącego nasilenia objawów zespołu stresu pourazowego (PTSD) [2]. Co oznacza, że po trudnym doświadczeniu życiowym istnieje możliwość ucieczki w kompulsywne zachowania żywieniowe. Z zewnątrz widzimy objadającą się pulchną kobietę lub mężczyznę, a w środku może kryć się wewnętrzny ból i rozpacz, na którą jedynym znanym sposobem są słodycze.

Co ciekawe osoby uzależnione od jedzenia doświadczają napadów kompulsywnego jedzenia, dystresu, czyli negatywnej reakcji organizmu na stres, impulsywności i zaburzeń nastroju częściej w porównaniu z osobami napadowo się objadającymi bez cech uzależnienia [3]. Co odróżnia częściowo te dwa zaburzenia. Uzależnienie od jedzenia może również odzwierciedlać cięższy stan psychiczny, charakteryzujący się zachowaniami typowymi dla uzależnień. Nieleczone i/lub chroniczne napady objadania się mogą przerodzić się w uzależnienie w taki sam sposób, w jaki spożywanie napojów procentowych (przez degustatorów fachowo określanych jako piweczko, wineczko, szocik, drineczek) może prowadzić do uzależnienia od alkoholu lub palenie papierosów do uzależnienia od nikotyny [4,5]

Tracimy nad tym kontrolę

Istnieją całkiem solidne dowody na to, że napadowe objadanie się nie jest unikalne dla jednego schorzenia, jest bardziej efektem np. nieumiejętności radzenia sobie ze stresem, PTSD, depresji czy uzależnienia od jedzenia. Zresztą gdy obserwujemy, że coś się dzieje nie tak z jedzeniem to przeważnie coś nie tak jest też z naszym snem, aktywnością, poziomem energii. Czyli generalnie mamy zaburzony kontakt z samym sobą, czego wynikiem będą trudności w kontaktach z innymi, a trudności w relacjach z innymi będą się przekładały na stres i problemy z jedzeniem, spaniem, aktywnością i poziomem energii. I tak koło się zamyka…

To ciasteczka dyktują nam kiedy chcą być zjedzone…

Zaciekawiło mnie, że szczury z tendencją do uzależnień po okresie abstynencji potrzebują czasu aby wrócić na pełne obroty do swojej kokainowej czy amfetaminowej miłości stosując tych substancji tyle ile potrzebują, żeby być na haju. Z papierosami też jest podobnie. Spotkaliście się z osobą z zespołem napadowego wypalania papierosów, która potrzebuje wypalić dwie paczki w 2 godziny? Natomiast w przypadku kalorycznych narkotyków jak alkohol czy jedzenie, szczurki od razu wracały na pełne obroty przejadając się i upijając do nieprzytomności.

Przepraszam cię rogaliku z czekoladą…, ehm, potrzebuję jeszcze…. 20min, żeby wziąć prysznic. Poczekasz?

Nie! Masz mnie zjeść teraz, a nie za 20min!

No właśnie, czy to jedzenie wybiera kiedy chce być zjedzone?

To właśnie zaobserwowano w przypadku wszelkich zaburzeń związanych z uzależnieniami, że im częściej stosujemy nasz narkotyk, tym bardziej zwiększa się wrażliwość na jego dostępność. Do tego stopnia, że ciężko jest powstrzymać się nawet na 20min. Oznacza to, że dana osoba może stać się nadreaktywna na sygnały związane z przedmiotem jej uzależnienia, a zatem bardziej prawdopodobne, że będzie działać zgodnie z „przymusem” jedzenia, czyli to jedzenie będzie wybierać kiedy chce być zjedzone. Tracimy nad tym kontrolę.

Na przestrzeni życia może to wyglądać tak, że najpierw próbuję się ciasteczek najczęściej od rodziców lub babć, którzy uważają je za świetny przysmak dla kilkuletniego dziecka. Później prosi się o pieniądze na ciasteczka, wykonując nawet tak nużące czynności jak sprzątanie pokoju czy odrabianie lekcji, byle tylko dostać trochę kasy na lody. Później jednak w okresie powiedzmy sobie „dorosłości”, ciasteczka mogą okazać się świetnym sposobem na napięcie, poprawę nastroju czy nagrodę za ciężki dzień, tydzień, okres… jednak jest jedno ale – potrzeba ich już odrobinę więcej. W końcu po wielu, wielu powtórkach to ciasteczka dyktują nam kiedy chcą być zjedzone… Sygnał nagrody został wzniesiony do poziomów tak wysokich, że nawet bliski kontakt z partnerem lub partnerką schodzi na dalszy plan… jeżeli ciasteczka są w pokoju obok.

Spożycie słodkich produktów było obserwowane w grupie osób o zachowaniach impulsywnych lub trudnościach z odroczeniem gratyfikacji

Istniejąca literatura sugeruje, że uzależnienie od jedzenia może wymagać rozważenia, jako proponowanej kategorii diagnostycznej w DSM (klasyfikacja zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego), chociaż potrzebne są dalsze badania, aby spełnić pięć kryteriów Blashfielda i wsp. [6] Opracowanie częściowo ustrukturyzowanego wywiadu diagnostycznego byłoby znaczącym wkładem w rozwiązanie tych luk.

Jednak nie tylko ciasteczka uzależniają. Osoby przechodzące terapię od uzależnień od substancji takich jak narkotyki czy alkohol, wykazywały większe pożądanie i spożycie kalorii wśród słonych i kalorycznych przekąsek w bufecie. Ciekawostką jest, że zaobserwowano taką zależność jedynie dla produktów wytrawnych, a nie słodyczy i ciast o wysokiej zawartości tłuszczu. Spożycie słodkich produktów było obserwowane w grupie osób o zachowaniach impulsywnych lub trudnościach z odroczeniem gratyfikacji [7].

Niedawny przegląd systematyczny badań dotyczący otyłości u dzieci wskazał na stres jako pośredni czynnik, który może prowadzić do samoleczenia się „śmieciowym jedzeniem” i subtelnego uzależnienia w celu złagodzenia niewygodnych stanów emocjonalnych [8]!

Czy istnieje rozwiązanie?

Problem ten jak widzicie z jednej strony jest złożony. Nachodzą na siebie obszary zaburzeń odżywiania i uzależnienia, których granice są cienkie i nachodzą na siebie. Rolę odgrywają też społeczne i kulturalne uwarunkowania. Z drugiej jednak strony jest to bardzo proste. Dzięki pewnym umiejętnościom obserwacji, budowania kontaktu ze swoimi potrzebami i uczuciami, akceptacji, współczuciu, cierpliwości można wieść naprawdę zrównoważone życie jadąc bezpiecznie swoim pasem, życiowej drogi. Bez ryzyka czołowego zderzenia z ciężarówką, czy wylądowania w krzakach. Dokładnie taki jest cel programu Intensywnej Zmiany Nawyków Żywieniowych w modelu FitMIND, którego absolwenci regularnie ze zdumieniem zauważają, że w ich życiu zmieniły się nie tylko nawyki żywieniowe, ale poprawiło się znacznie więcej.

Teraz też przygotowaliśmy razem z zespołem fundacji FitMIND unikalny program szkoleniowy dla specjalistów chcących zajmować się uzależnieniem od jedzenia i zmianą nawyków żywieniowych. 10 tygodniowy program obejmuje 45 godzin praktyki w pracy grupowej oraz warsztatów w gronie specjalistów z możliwością certyfikacji trenerskiej.

Zresztą jeżeli jesteście zainteresowani to sprawdźcie sobie relacje uczestników po programie.  

Dla osób chcących podjąć pracę nad swoimi zachowaniami żywieniowymi polecam udział w programie FitMIND.

Zobacz jak zapisać się do grupy -> https://fitmind.pl/program-zmiany-nawykow/

Bibliografia:

[1]        Wenzel KR, Weinstock J, McGrath AB (2020) The Clinical Significance of Food Addiction. J Addict Med 14, e153–e159.

[2]        Brewerton TD (2017) Food addiction as a proxy for eating disorder and obesity severity, trauma history, PTSD symptoms, and comorbidity. Eat Weight Disord 22, 241–247.

[3]        Bonder R, Davis C (2022) Associations Between Food Addiction and Substance-Use Disorders: A Critical Overview of their Overlapping Patterns of Consumption. Curr Addict Rep 9, 326–333.

[4]        Davis C (2013) Compulsive Overeating as an Addictive Behavior: Overlap Between Food Addiction and Binge Eating Disorder. Curr Obes Rep 2, 171–178.

[5]        Davis C, Loxton NJ (2013) Addictive behaviors and addiction-prone personality traits: Associations with a dopamine multilocus genetic profile. Addictive Behaviors 38, 2306–2312.

[6]        Blashfield RK, Sprock J, Fuller AK (1990) Suggested guidelines for including or excluding categories in the DSM-IV. Comprehensive Psychiatry 31, 15–19.

[7]        Nolan LJ (2019) Food selection, food craving, and body mass index in persons in treatment for substance use disorder. Appetite 138, 80–86.

[8]        Wiss DA, Avena N, Gold M (2020) Food Addiction and Psychosocial Adversity: Biological Embedding, Contextual Factors, and Public Health Implications. Nutrients 12, 3521.