Najsilniejszy sposób na oczyszczenie organizmu?

Jak zwykł mawiać Ghandi „Gdziekolwiek siemię lniane jest spożywane dość regularnie, tam ludzie cieszą się lepszym zdrowiem”.

Dzień zacznij od zdrowego śniadania oczyszczającego – proponuję płatki owsiane z dodatkiem siemienia lnianego i suszonych śliwek. Najlepiej na wodzie.

 

Duża zawartość beta-glukanu w owsie (jest to błonnik o magicznych właściwościach oczyszczających) pomoże Ci skutecznie pozbyć się niechcianego nadmiaru z organizmu!

 

Śliwki bogate w pektyny i sorbitol znane są ze swoich właściwości oczyszczających. Co ciekawe suszone śliwki jako jedyny owoc suszony dostał oficjalną zgodę Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności do stosowanie prozdrowotnego. W takim rozumieniu przestają być tylko słodką przekąską. Zalecana ilość to w niektórych przypadkach 80-100g dziennie.

 

 

Nasiona lnu tworząc delikatną warstwę białek i polimerów wyściełają ściany żołądka oraz jelit. Zupełnie jak najlepszy krem do rąk chroniący skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Tak więc dodatek siemienia do owsianki będzie dobrym pomysłem. Nie tylko pozwoli usunąć toksyny ale również zabezpieczy przed wchłanianiem się kolejnych.

 

Gwajakowiec lekarski – drzewo życia

 

Stosowane przez Indian z nowego światu. Przypisywano mu wiele, wiele właściwości min takie jak leczenie kiły, ale także działanie moczopędne, napotne i oczyszczające krew. Badania naukowe potwierdzają niektóre z nich. Dr n. biol. Henryk Stanisław Różański istny mag alchemii z Krosnowskiego uniwersytetu bardzo chętnie wykorzystuje ekstrakty z Gwajakowca do produkcji leków między innymi wspomagającymi pracę jelit hamując procesy gnilne oraz działając moczopędnie, przy okazji odkażając drogi moczowe. Sugeruje on aby z rozdrobnionego drewna lub gwajakolu sporządzić nalewkę.

 

Teraz czas na wątrobę. Dostaje ona niemiłosiernie ze wszystkich stron każdego dnia. Jest to nasz najważniejszy narząd oczyszczający. Jeżeli więc zrezygnowałeś z syfiastego jedzania, alkoholu, papierosów, przed śniadaniem też nie łykasz już garści suplementów…

 

zastosuj magiczny eliksir z kurkumy

 

Kurkuma znana jest ze swoich właściwości czyszczących. Wymiata wszystko co stanie jej na drodze bez plakietki “jestem tutaj potrzebny”. Wspomaga trawienie, oczyszcza wątrobę, usuwa nadmiar krążących we krwi niechcianych tłuszczów. Jednak aby olejki zawarte w kurkumie przedostał się do organizmu potrzebują odpowiedniego transportera. Zupełnie jak na bramkach na autostradzie- na pieszo nie przejdziesz. Tym transporterem jest alkohol. Zalej więc kłącza kurkumy w proporcji 1:3 spirytusem. Dodaj do tego tarty imbir, skórki z grejpfruta i cytryny i zostaw szczelnie zamknięte przynajmniej na tydzień. Jednak prawdziwej mocy nabiera po 1-2 miesiącach. Możesz więc zaplanować z wyprzedzeniem, przygotowując zapas na przyszły rok.

 

Jednak te zabiegi mają znaczenie praktycznie jedynie kosmetyczne w porównaniu do mechanizmu, o którym napiszę kilka słów na koniec.

 

Najsilniejszy sposób na oczyszczenie organizmu?

Autofagocytoza – czyli pozwól aby organizm oczyścił się sam!

 

Autofagocytoza, inaczej autofagia to samooczyszczanie się organizmu. Za opisanie go Yoshinori Ohsumi w roku 2016 otrzymał nagrodę Nobla z medycyny. Opisał on dokładnie jak skutecznie potrafimy leczyć się sami!

 

Proces autofagii można porównać do czyszczenia ulic z zalegających tam śmieci. Wyobraźcie sobie teraz, że dostarczacie miesiącami więcej niż organizm potrzebuje. Z początku zapewne śmieci jest niewiele, jednak z czasem ich sterty zaczynają zalegać na ulicach. A służba oczyszczania regularnie strajkuje przeciwko takiemu stanowi rzeczy, Tak więc po pierwsze aby wspomóc oczyszczanie ulic w naszym organizmie należy dostarczać mniej niż potrzebujemy. Efekt uboczny? Może ubyć Ci kilka kilo.

 

Drugim elementem w oczyszczaniu organizmu jest rytm dobowy. Potrzeba okresów, w których żołądek, jelita, nerki i wątroba nie są obarczone pracą. Oczyszczanie najefektywniej zachodzi wieczorem oraz w nocy. Limfa (płyn tkankowy) robi wtedy prawdziwy washout odpadków z naszych komórek. Zadbaj więc o to aby okres postu od kolacji do śniadanie wyniósł przynajmniej 12 godzin. Dlatego proponuję moim pacjentom aby kolację jedli przed 18:00 a śniadanie po 6:00 rano… daje to przynajmniej 12h postu nocnego.

 

Niech żywność będzie Twoim lekarstwem. Spójrz na organizm holistycznie, wielopłaszczyznowo. Oczyszczania nie można przypisać jednej cudownej substancji ponieważ pojedyncze produkty nie oczyszczają organizmu. Jest to skomplikowany układ, w którym w każdej sekundzie zachodzą setki tysięcy różnego rodzaju, powiązanych ze sobą,  reakcji. Ekscytujące jest to, że większości z nich jeszcze w ogóle nie poznaliśmy!

 

Dlatego stosowanie osobno kwercetyny i sulforafanu daje dużo mniejszy efekt niż stosowanie ich razem zawartych w brokułach. Działa tutaj zjawisko synergii – substancje w naturalnej żywności uzupełniają swoje działanie. Takiego działania nie kupisz w aptece. Nie szukaj go w sklepie z suplementami. Dostaniesz je jednak bez problemu na targu lub w warzywniaku na rogu.

 

Wysypiaj się, jedz pełnowartościową żywność, pamiętaj aby w ciągu dnia być w ruchu. Jeżeli zadbasz jeszcze o odpowiednią wagę i nawodnienie, żadne magiczne substancje nie będą Ci potrzebne.