Jak nie przytyć w święta?

 

Święta to specyficzny okres. Z jednej strony często pracujemy nad wymarzoną wagą i sylwetką od dłuższego czasu odmawiając sobie smakołyków.

Efekty naszych starań są widoczne oraz mierzalne. Natomiast z drugiej jednak strony pojawia się tradycja objadania przy rodzinnych spotkaniach. Często pojawiają się słodkie napoje i alkoholowe trunki. Nasi bliscy przynoszą ciasta, słodkości, rozmaite potrawy…

Faux-pas jest odmówienie spróbowania każdego z przysmaków, w końcu przygotowanie ich wymagało tyle pracy…

święta grafika

Dobry moment na zrobienie kontraktu

Okres przed świąteczny jest dobrym momentem na zrobienie ze sobą kontraktu. Na kartce papieru, w punktach wypisujemy najistotniejsze punkty traktujące o naszej diecie, a o które najbardziej boimy się w czasie świąt. Może tam się pojawić na przykład punkt o niejedzeniu słodyczy lub o nie dokładaniu po skończonym posiłku. Plusem takiego kontraktu jest wypisanie czarno na białym najistotniejszych dla nas kwestii. Skutkuje to również podjęciem pewnej decyzji, a to brak decyzji jest dla nas najbardziej niepomyślny.

Wigilia

Dzień wigilii dobrze jest zacząć od lekkostrawnego śniadania. Mogą to być duszone warzywa z kaszą lub sałatka. W ciągu dnia właściwe jest zachowanie wstrzemięźliwości w jedzeniu. Najlepiej sprawdza się przed świąteczną ucztą lekkostrawny, oczyszczający jadłospis.
Dobrze jest również zaczerpnąć trochę ruchu (często w trakcie świąt nie będziemy mieli takiej możliwości).
Wieczorem czeka nas kolacja wigilijna. Zachowanie umiaru pozwoli nam, bez wyrzutów sumienia, miło spędzić ten czas.
Przykładowy jadłospis wigilijny:

-Miseczka barszczu 200g, 36kcal
-Uszka z kapustą i grzybami 4szt, 77kcal
-Pasztecik z pieczarkami 30g, 48kcal
-Pierogi z kapustą 2szt, 137kcal
-Pstrąg w galarecie 80g, 90kcal
-Kawałek sernika na zimno 100g, 138kcal
-Mała porcja kutii 80g, 175kcal

W sumie daje nam to 701kcal.

Pamiętajmy aby nie spieszyć się z konsumpcją, a deser zjeść po dłuższej przerwie. Do bilansu doliczyć też trzeba napoje, a przynajmniej wigilijny kompot z suszu, który jeżeli jest mało słodzony może zawierać ok 90kcal na jedną szklankę, jednak przeważnie jest bardziej kaloryczny.
Jeżeli będziemy unikać potraw tłustych, smażonych, sałatek z majonezowymi sosami oraz ciast i słodyczy to z powodzeniem uczta może zakończyć się bez wyrzutów sumienia.

święta grafika2

I dzień świąt

W dzień świąteczny również pamiętamy o umiarze. Starajmy się zjeść jeden góra dwa obfitsze posiłki (oczywiście w granicach rozsądku). Nie łączmy słodkości z posiłkami takimi jak śniadanie, obiad, kolacja. Jeżeli jesteście w stanie to unikajcie ciast i słodyczy. Są niestety bardzo kaloryczne i łatwo w tym wypadku o błędną ocenę kaloryczności, a nie chcemy psuć naszej wielotygodniowej pracy…
Po posiłkach pamiętajmy o aktywności. Można pomóc pani domu posprzątać po posiłku. W tym roku pogoda jest na tyle przyjazna, że bez problemu możemy wybrać się całą rodziną na dłuższy spacer. Wyznaczmy sobie cel wycieczki, może w okolicy jest coś wartego zwiedzenia? Ruch i świeże powietrze pozwolą poprawić metabolizm i dotlenić organizm.
Jeżeli zjedliśmy świąteczne śniadanie i obiad, to na kolacje możemy wybrać lekką sałatkę lub owoc.

II dzień świąt

Zasada podobnie jak dnia pierwszego, z tym że już nie szalejemy z ilościami. Staramy się zjadać porcje nie różniące się od naszego zwyczajowego jedzenia. Nie zapominamy o ruchu, ponieważ to aktywne spędzanie wolnego czasu może dać nam najwięcej satysfakcji. Choć o tym głośno się nie mówi, często możemy być przykładem dla innych. O tym też należy pamiętać. Być może w przyszłym roku w trakcie świątecznego śniadania nie będziemy odosobnieni?

Podsumowując

Trzymając się pewnych zasad, wyznaczonych przed świętami, będziemy w stanie bez uszczerbku dla naszego zdrowia i sylwetki miło spędzić święta w rodzinnej atmosferze. Nie zapominajmy, że jest to okres radosny i wesoły. Nie starajmy się za wszelką cenę przebrnąć przez te dni. Spokój i pogodne nastawienie pozwolą odrzucić nam codzienne troski, zmartwienia. A po świętach zresetujemy nasze baterie zyskując więcej energii do działania!

 

Mikołaj Choroszyński– dietetyk do zadań specjalnych!grafika2

Ekspert z zakresu psychodietetyki oraz

pierwszy w Polsce Gastro Coach